Między duchem a ciałem, czyli jesteśmy całością.

Nie stoję w miejscu, moja praca ewoluuje. Coraz bardziej widzę siebie jako tą, która towarzyszy w procesie zdrowienia, odzyskiwania swojej mocy życiowej, dochodzenia do siebie. Dzięki wiedzy, którą dotychczas zdobyłam, doświadczeniu, ale przede wszystkim dzięki własnej Drodze jestem wyposażona w wiele narzędzi wspierających powrót do równowagi życiowej. Procesy rozwojowe, zależności systemowe, funkcje ciała, relacje międzyludzkie, stany medytacyjne, praca z energią i intuicją to obszary, które znam intelektualnie i doświadczalnie. Ten szeroki wachlarz pozwala mi na takie oddziaływania wobec klienta, które w tym momencie są mu najbardziej dostępne i jednocześnie skuteczne. W ostatnim czasie praca ustawieniowa jest najczęściej przeze mnie stosowana. Od kilkunastu lat wykorzystywałam ją w swoich działaniach, zakorzeniała się we mnie. Teraz jestem z nią w symbiozie. Czuję się z nią naturalnie zarówno w pracy grupowej, jak i w kontakcie indywidualnym z klientem. Udrażnianie przepływu miłości (bo tak rozumiem tę pracę) daje ulgę, spokój, radość. Jest w zgodzie ze mną. Kiedy osoba potrzebująca jest gotowa, tamy puszczają łagodnie, miłość płynie, pojawia się pełnia życia. Obchodzę się z każdym i z jego systemem z najgłębszym szacunkiem i delikatnością. Idę tak daleko, na ile dostaję zgodę, ze spokojem i wewnętrznym uśmiechem. Dbam o bezpieczeństwo. Towarzyszę. Jestem do Twojej dyspozycji, jeśli tego potrzebujesz.